Finansowe podsumowanie lutego 2022

Luty nie był udanym miesiącem. Pierwszego dnia miesiąca M zrobił test na covid i wyszedł mu pozytywny. Potem zaraziłam się ja (w 8 msc ciąży) i Klusek. Dwa tygodnie wyjęte z życia, Klusek wrócił do przedszkola na 5 dni i w weekend się okazało, że złapał rotawirusa, więc kolejny tydzień mieliśmy z głowy. 

Coś o nas: małżeństwo koło 30, obydwoje pracujemy chociaż ja z powodu ciąży jestem teraz na L4, właśnie skończyliśmy budowę domu, spłacamy kredyt hipoteczny, nasz syn ma prawie 3 lata i chodzi do przedszkola. Nie było wesoło. 

Poniżej nasze zestawienie, które zawiera kolejno plan -> faktyczny wydatek -> różnicę.


Dostaliśmy pierwszy rachunek za wodę za 2021 rok i byłam miło zaskoczona. Podatek płacimy od ziemi rolnej, bo nasz dom jeszcze nie jest oddany do użytku, przez co nie możemy uruchomić kredytu i płacimy same odsetki. Długo trwa ta cała papierologia. 

W drugiej kategorii jednak zwiększyłam kwotę na jedzenie i nawet w tym 1200 zł nie jest łatwo się zmieścić. Zrobiliśmy spore zapasy chemii (papier toaletowy, kapsułki do zmywarki), ale i tak kwota wydaje mi się duża.

W dziecięcej kategorii będzie coraz więcej wydatków. Pamiętam, że u Kluska najwięcej pieniędzy pochłaniało mleko modyfikowane i pieluchy, więc jeśli uda się karmić piersią to skok nie będzie taki ogromny. Po chorobie musieliśmy uzupełnić zapasy prawie wszystkich leków. 


Prawie cały miesiąc siedzieliśmy w domu, więc nie było nawet jednego tankowania i dalej mamy prawie pół baku ze stycznia. 


M stwierdził, że chce sobie kupić porządny mikrofon, co pomoże mu się rozwijać zawodowo. Nie było tego w planach, a to główny winowajca naszego przekroczonego budżetu. Cała reszta wychodziła praktycznie na zero.  

Gdyby nie ten minus w ostatniej kategorii to zmieścilibyśmy się poniżej 7000 zł i do czasu uruchomienia kredytu chciałabym się w takiej kwocie zamykać, zobaczymy czy się uda. 

Komentarze

  1. Gratuluję trzymania budżetu w ryzach. U nas (2+1) lutowy budżet niestety na ponad 11k ale w lutym opłacamy roczną składkę ubezpieczenia na życie i zdrowie plus po rozliczeniu pit musieliśmy dopłacić podatek dla urzędu skarbowego... Bez tego wyszłoby mniej więcej o połowę mniej.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz