Podsumowanie roku 2020 - wartość netto

Przychodzę dziś do Was z podsumowaniem poprzedniego roku. Rok 2020 sam w sobie był nieprzewidywalny, ale dla nas finansowo wyjątkowo łaskawy, więc postanowiłam pierwszy raz w życiu policzyć naszą wartość netto. 

Jeśli chodzi o finanse to mój M przez cały rok miał stałą pensję, ale w październiku i listopadzie zrobił sporo nadgodzin dzięki czemu odłożyliśmy więcej niż planowaliśmy. Ja od stycznia do kwietnia byłam na urlopie macierzyńskim, potem od czerwca przez 4 miesiące pobierałam zasiłek dla bezrobotnych, a od października wróciłam do pracy. Zakładaliśmy, że postaramy się odkładać 8 tysięcy miesięcznie, ale finalnie wyszło, że średnio odkładaliśmy 8916 zł. Łącznie w 2020 roku udało nam się zaoszczędzić 107 tysięcy zł. Dodatkowo dostaliśmy od teściów 68 tysięcy na zakup działki. Teściowie mieli odłożoną kwotę dla każdego z trzech synów na wkład własny do zakupu mieszkania i mój mąż jako ostatni ją dostał właśnie w tym roku. Jeszcze na chrzest Dawid dostał 5000 zł.

Od marca mieszkaliśmy u rodziców, najpierw u jednych, potem u drugich i już nam się to mocno daje we znaki, więc możliwe że niedługo wrócimy na wynajem. Pod koniec października kupiliśmy działkę budowlaną i jesteśmy w trakcie załatwiania wszystkich formalności przed rozpoczęciem budowy. Mam nadzieję, że uda się ruszyć z pracami w połowie roku, a to oznacza konieczność wzięcia kredytu w okolicach jesieni. Chcemy się wprowadzić do tego domu pod koniec 2022, chociaż deadline dajemy sobie na maj 2023.

Ubiegły rok zamknęliśmy z zarobkami na poziomie 13 tysięcy zł (dodatkowo co miesiąc dostajemy 500+). Na razie dalej planujemy odkładać 8 tysięcy miesięcznie, a w ciągu roku zwiększyć zarobki chociaż o 15-20%.

Po raz pierwszy liczyłam naszą wartość netto i wiem, że w przyszłości chciałabym lokować pieniądze w różne instrumenty finansowe, ale na ten moment naszym priorytetem był dom i łatwy dostęp do posiadanych oszczędności. Jedynie za pieniądze ze chrztu kupiliśmy obligacje państwowe indeksowane inflacją. 

Wartość posiadanego majątku:

Jestem bardzo ciekawa jak zmieni się nasza wartość netto w ciągu 5 lat. Zdaję sobie sprawę, że w przyszłym roku będzie gorzej, bo dojdzie nam zobowiązanie jakim jest kredyt, a jego odsetki znacząco obniżą naszą wartość. Na razie jeszcze cieszymy się brakiem jakichkolwiek długów. 

Jakie są Wasze cele finansowe na 2021 rok? :) 

Komentarze

  1. Wow wow wooow.super idzie.jestem pod wielkim wrazeniem!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo! :) Najbardziej satysfakcjonujące jest to, że jak braliśmy ślub 2,5 roku temu to nie mieliśmy żadnych zaskórniaków, dostaliśmy wtedy 30 tysięcy w kopertach i to były nasze pierwsze poważniejsze oszczędności. Od tego czasu długa finansowa droga za nami, gdzie uczyliśmy się nie wydawać wszystkiego na bieżąco, ale i nasze zarobki wzrosły znacząco, co według mnie jest kluczowe, bo nie da się ciąć wydatków w nieskończoność i w pewnym momencie dochodzi się do ściany, gdzie bez podwyżki już nie jesteś w stanie zwiększyć tempa oszczędzania.

      Usuń
  2. To prawda.Ale u Was i zarobki na bardzo dobrym poziomie wiec bylo z czego oszczedzac.Oby tak dalej!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lepsze zarobki zaczęły się u nas dopiero w 2018. Pamiętam, że na koniec 2016 roku, więc ledwo 4 lata temu zarabialiśmy wspólnie 5 tysięcy w Warszawie, więc obiektywnie bez szału. Najlepsze jest to, że wtedy wcale nie uważaliśmy, że to mało, bo wynajmowaliśmy pokój za 1100 zł, a nic nie oszczędzaliśmy i na życie sporo zostawało. :D
      Będzie u Ciebie podsumowanie grudnia albo roku? :)

      Usuń
  3. Lada dzien planuje sie za nie zabrac

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz